"CYKADA NA PARAPECIE" M.M.Macko

Cykady to mało popularne owady, słynące ze śpiewu przypominającego cykanie. Jaka rolę odgrywa to stworzenie w tej powieści? Kluczową. Ma spowodować ocknięcie się i wejście na właściwą drogę. 

Justyna Roch od 6 lat jest żoną Krystiana. Przechodzą właśnie kryzys małżeński. Justyna chce rozwodu, lecz za namową przyjaciół, którzy proszą ich o danie sobie jeszcze szansy, jadą do domku w Maruszynie, by spędzić tam urlop. Kobieta jednak, nastawiona na rozpad małżeństwa, żałuje podjętej decyzji. Brak wzorców i negatywne nastawienie teściowej w stosunku do niej, nie ułatwia im próby pogodzenia się. Mąż stał się dla niej tarczą do "rzucania" wszelkimi niepowodzeniami, odbijajacą bunt, jaki od małego narastał w Justynie z powodu postępowania ojca Dodatkowo sprawy nie ulatwiają: wracający smutek z dzieciństwa i koszmarne sny. Konrad dzielnie znosi wszystkie wbijane igły, bo miłość u niego nie wygasa, jest silniejsza niż u niej. 

Oskarżajac męża o zdradę, sama wikła się w romans z sąsiadem z tej samej wioski. Mateusz, który  niespodziewanie pojawia się na drodze, dosłownie i tej małżeńskiej, budzi zaufanie u kobiety. Kiedy będąc u niego w domu, znajduje dziwne, podpiwniczone pomieszczenie, postanawia tam zajrzeć. To, co odkrywa, budzi w niej strach i demony z przeszłości. Akcja, jaka rozgrywa się później, powoduje szybsze bicie serca. 

Jak potoczą się losy Justyny i jej męża? Czy Bóg da im znak? Czy ich ścieżki na zawsze się rozejdą, czy może ockną się z tego letargu i dadzą sobie szansę? 

Fabuła, początkowo, toczy się nieśpiesznie, by wprowadzić czytelnika w świat bohaterów, potem zaś przyspiesza i dostarcza ogromu emocji. To, co dowiadujemy się w połowie książki szokuje, a z każdą przerzuconą kartką, coraz bardziej wciąga. Autorka "rysuje" portret psychologiczny postaci. Każda przeżyta trauma zmienia człowieka, ale też daje nadzieję, bowiem Bóg stawia na drodze bohaterów znaki. Czy właściwie je zinterpretują, czy wybiorą odpowiednią ścieżkę? Musicie się przekonać sami. Ja polecam tę powieść, bo daje do myślenia. 


Komentarze

Popularne posty