"ZAKOCHAJ SIĘ JULIO" Natalia Sońska

Kiedy wzięłam książkę do ręki i przeczytałam opis: "Zimowa sceneria polskich gór i wzruszająca opowieść o miłości jak z bajki", pierwsza myśl, jaka mnie naszła, to: za słodko i za nudno. Jednakże muszę przyznać, że wielce się pomyliłam. Ani nie było za słodko, ani tym bardziej nudno. Nie wiem, kiedy zorientowałam się, że jestem już w połowie książki.Wciągnęła i chłonęłam ją z przyjemnością.
   Czytając powieść, czuje się klimat gór, tj. zapach baraniny, smak oscypka, kwaśnicy. Czułam ciepło kominka i to rześkie powietrze górskie. Autorka poprzez wspaniałe opisy górskich, zimowych klimatów przenosi nas w ten świat.
  
   Julia Konarska - młoda nauczycielka matematyki z Krakowa, wychowawczyni w klasie maturalnej, wyjeżdża ze swoimi uczniami do Zakopanego. Tam, podczas jazdy na nartach, wpada na Jakuba Radziszewskiego, dewelopera z Krakowa. Wtedy jeszcze nie wiedzą, że ich drogi się połączą...
Między tymi dwoma osobami rodzi się uczucie, które zostaje wystawione na próbę. Czy przetrwa? Czy złote serce Julii oraz lojalność wobec uczniów stanie się przeszkodą w miłości? Czy mimo kłód, jakie los rzuca jej pod nogi, będzie potrafiła odnaleźć szczęście?
  
   Czytając, towarzyszyły mi spore emocje i pomimo tego, że domyśliłam się zakończenia, to droga nie była prosta, lecz, zgodnie z tematem powieści, czułam się jak na górskiej wyprawie.
 

        
       
           Julia wyjeżdża do Zakopanego jako opiekun przybytku swego,
           którym są wychowankowie klasy maturalnej w Krakowie.
           Gdy jednak uczeń zabaluje,
           Dziewczyna tego skutki odczuje.
           Czy zazdrość o uczucie spowoduje,
           że ktoś Konarskiej szyki popsuje?
           Dobrze, że dziewczyna nie jest sama,
           Zawsze może liczyć na dobrą radę Olgi - swojego kompana.

  
Jak najbardziej polecam, zarówno "Zakochaj się Julio"( która jest osobną powieścią, ale losy jej niektórych bohaterów można śledzić w "Obudź się Kopciuszku"), jak i pozostałe książki Natalii Sońskiej (włącznie z napisaną w duecie z Agatą  Przybyłek pt. "Przyjaciółki").