"TRZY RAZY MIŁÓŚĆ" Jolanta Kosowska RECENZJA PRZEDPREMIEROWA



"Prawdziwa miłość zaczyna się kiedyś i trwa na zawsze".
   Czy mieliście kiedyś tak, że bardzo czekaliście na coś, jak dziecko na obiecanego lizaka? Ja tak miałam. W dzieciństwie zawsze z utęsknieniem czekałam na mamę, która wyszła do sklepu na zakupy, aby po powrocie poszperać w reklamówce, w poszukiwaniu czegoś słodkiego. Hmm... wspomnienia... Wróćmy jednak do teraźniejszości. Dzisiaj też, dość często, zdarza mi się bardzo na coś wyczekiwać. Na przykład, za każdym razem, tak samo, z wielkim entuzjazmem, oczekuję na kolejną książkę Jolanty Kosowskiej.

O czym jest "Trzy razy miłość"?

   To historia miłości Martyny i Łukasza. Ona - poznajemy ją jako studentkę medycyny, wrażliwą (jak to kobieta), której los nie oszczędzał i sama musiała dojść do wszystkiego ciężką pracą. Wychowana w cieniu egoisty i despoty ("Wyprowadziłam się z domu przez ojca. Despotyczny, chimeryczny, zafiksowany tylko na sobie i swoich potrzebach prymitywny sadysta znęcający się fizycznie nad całą rodziną"). On - syn bogatego ojca, sportowiec, któremu marzą się studia medyczne. Z jednej strony porywczy, z drugiej z "sercem na dłoni", kochający dzieci i potrafiący dać im radość. On także nie miał wsparcia w rodzinie, dla ojca liczyły się tylko pieniądze.
   Oboje byli tak różni, a jednak łączyły ich wspólne marzenia i miłość. Przyciągali się i  odpychali jak dwa różne bieguny magnesu.

Właśnie - MIŁOŚĆ - jaka ona jest?

   Bohaterowie przeżywają prawdziwą miłość, lecz jest ona dla nich bólem.
Posłużę się tutaj cytatami z powieści, ponieważ są tak piękne i mądre, że nie sposób ich tutaj nie przytoczyć, a jednocześnie odzwierciedlają uczucie pomiędzy Martyną a Łukaszem:
 "Nagle przyszło mi na myśl, że ta miłość to nie dar, ale przekleństwo. Coś, co rzuca cień na całe nasze życie, co nie pozwala cieszyć się codziennością, pozostawia smak niedosytu, mami i drażni przeszłością, powraca w snach, powoduje, że oboje nie potrafimy żyć normalnie, że jesteśmy nieszczęśliwi. Nagle pomyślałam, że ktoś zesłał na nas tę chorą miłość. A może to nie była miłość tylko fatum?".

"...dziwna to miłość, w której jedno żąda, by drugie oddało samego siebie, nie dając nic w zamian..."

"Dziwna to miłość, która każe ci wszystko oddać...Według mnie prawdziwa miłość polega na tym, że coś się daje, ale i coś otrzymuje się w zamian...Prawdziwa miłość buduje, nie uśmierca". 

"Ponoć miłość bywa ślepa, głucha, pozbawiona rozumu i zdrowego rozsądku, ufna bezgranicznie, bezkrytyczna i naiwna. Ponoć bywa też inna, ale moja była chyba właśnie taka - głupia, ślepa i pozbawiona rozumu".

"To żadna miłość, jeżeli dla niej musisz się wyrzec wszystkiego, nawet samej siebie".

"U was nigdy nie ma spokoju. Ciągłe wzloty i upadki, ciągły wysiew adrenaliny...Nie wiem, czego wam brakuje albo czego macie za dużo, ale wasza miłość przypomina ciągłą walkę. Starcie za starciem, szturm za szturmem, czasami krótkotrwałe zawieszenie broni. Wy płoniecie jak żywe pochodnie...U was musi być ciągłe forte! Czasami uderzacie w mocne akordy przez wiele miesięcy...Wasza miłość biegnie w rytm tanga".

    Powieść toczy się na przestrzeni kilkunastu lat, w ciągu których poznajemy, jak zmieniają się koleje losu głównych bohaterów. Z jednej strony życie płata im figla, z drugiej mam wrażenie, że sami są sobie winni, poprzez uniesienie się honorem czy niedopowiedzenia. A wystarczyłaby tylko zwykła rozmowa. Nie potrafią żyć bez siebie, ale i ze sobą. "W końcu życie to szereg mniej lub bardziej trafnych wyborów układających się w jakąś całość. To te wybory decydują o tempie i treści naszego życia".

   W każdej powieści Jolanty Kosowskiej przewija się pasja autorki: medycyna, podróże, a w tej także miłość do koni. Czytając "Trzy razy miłość" czułam, jak momentami przechodzi mnie prąd. To bardzo emocjonująca powieść, piękna, wzruszająca (chwilami ocierałam łzę). Daje sporo do myślenia, między innymi to, że problemy należy rozwiązywać szczerą rozmową, a nie odwracając się na pięcie.
Gorąco polecam! A za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu



Komentarze

  1. Przeczytałam wszystkie książki dr. Jolanty Kosowskiej i na tą czekam z ogromną niecierpliwością.
    Książki te fascynują, wzruszają, połyka jak świeże, pachnące truskawki.
    Ogromnie wczuwam się w życie bohaterów i przypominam sobie jak bylo u mnie. Zastanawiam się jak ja bym postapiła. Recenzja
    podoba mi się i zgadzam się że najważniejsze są rozmowy,zrozumienie kochanej osoby. Każdy ma inne oczekiwania ,a rozmowa pozwoli poznać siebie wzajemnie. Tym bardziej ,że kobieta i mężczyzna są z różnych planet. Już cieszę się na szybką premierę " Trzy razy miłość "
    Pozdrawiam autorkę i wszystkich czytelników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powieśći Pani Joli są bardzo życiowe, emocjonujące i nie da się przejść obok nich obojętnie. Dziękuję za komentarz i miłe słowa :-). Pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Zapraszam do czytania powieści Jolanty Kosowskiej Wanda

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na tą piękną opowieść, takie lubię.
    "Nie ma nieba" przeczytałam w jeden dzień, bo to piękna, wzruszająca historia miłosna . Polecam.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, jest na co czekać...
      Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam :-)

      Usuń
  4. Czekam na książkę. Bardzo lubię tę autorkę. Super recenzja.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty