"ESTROGEN" Magdalena Stachula, Alicja Sinicka, Klaudia Muniak
Pierwszy thriller polskiego, seksownego trio, czyli najlepszych autorek powieści grozy, zaglądających w dusze i umysły swoich bohaterów. Napisanie jednej fabuły przez trzy osoby, to niemałe wyzwanie. Jak wyszło?
Dwie narzeczone (jedna była, druga aktualna) i siostra bliźniaczka. To główne bohaterki "Estrogenu", które łączy postać Michała. Patrycja nie może pogodzić się z odejściem ukochanego. Mimo że zostawił ją dla innej, nadal jest w nim zakochana po uszy. Jej furia sięga zenitu, kiedy otrzymuje od Darii zaproszenie na ślub byłego chłopaka, jaki ma odbyć się i to w jej własnej restauracji. Szczyt wredoty. Nie może dopuścić do tego ślubu, bo nadal wierzy, że Michał ją kocha. Ma sprzymierzeńca w postaci Michaliny, jego siostry, która zawsze była przez rodziców spychana na drugi plan. Brat - oczko w głowie państwa Jurczyków, działał bliźniaczce na nerwy. To przez niego straciła rolę jury w najbardziej popularnym programie kulinarnym. Czy tak zachowuje się brat? Egoista w każdym calu, który w dodatku nie zaprasza na swój wieczór kawalerski najlepszego przyjaciela. Jak pokazuje życie, nawet terrorysta jest lepszy od wkurzonej kobiety. Dlaczego? Bo z terrorystą można przynajmniej ponegocjować, a rozjuszona kobieta to istne tornado 😂
"Siła jest kobietą". "Michał wyraźnie grabi sobie u coraz większej liczby osób. To nigdy nie kończy się dobrze".
Poznajemy cała fabułę właśnie z perspektywy tych trzech kobiet, a głównym punktem kulminacyjnym jest zniknięcie męskiego bohatera. Każda miała motyw, bo zraniona kobieta, to jeden estrogen. Co tak właściwie stało się, że Michał zniknął?
Uważam, że autorki świetnie się zgrały i całość wyszła znakomicie. Nie był to typowy thriller, gdzie dreszczyk grozy gra pierwszoplanową rolę, lecz raczej powieść o kobiecych odczuciach, hormonach i intrygach. Mimo wszystko fajnie się czyta.
Moja ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Luna
Chętnie przeczytam, gdy będzie okazja.
OdpowiedzUsuń