"CHŁOPAK DLA TEŚCIOWEJ" Agnieszka Walczak-Chojecka
Wyśmienite pióro Agnieszki Walczak-Chojeckiej zna niejeden czytelnik. Autorka ujęła mnie wcześniej sagą bałkańską. Znana jest z obyczajówek i dramatów. Jak sama pisze: "romantycznie to ja mogę, ale czy umiem komediowo?
Natalia, po śmierci męża Krzysztofa, w związku z tym, że jako pisarka ma nieregularne dochody, zamieszkuje wraz z córką Olą u teściowej, właścicielki dwóch bassetów i rybki Klementynki. Przed śmiercią ukochanego obiecała, że zaopiekuje się jego "mamusią". A obietnic, zwłaszcza tych na łożu śmierci, należy dotrzymać. Jej poukładany świat stanął na głowie. Dosyć, że codziennie musi wysłuchiwać jej psioczeń i utyskiwań, być na każde zawołanie, to jeszcze Ida nieustannie przypomina synowej, że jest życiową niedorajdą.
"Chyba naprawdę potrzebowały z teściową nadprzyrodzonych mocy, by nie doszło do mordu".
Natalia, by jakoś przetrwać i nie zwariować na 44 metrach kwadratowych, wpada na diabelski pomysł znalezienia dla Idy chłopaka. Przy okazji upiekłaby dwie pieczenie na jednym ogniu: odciągnęła trochę uwagi od siebie i znalazła kogoś, kto zaopiekowałby się wiekową, ale jeszcze jarą teściową.
To jednak nie jedyny problem, który spędza sen z powiek głównej bohaterce. Po sesji w Jordanii Olga nie wraca do domu i nie odbiera telefonu. Kobieta rozpoczyna poszukiwania córki z pomocą zaprzyjaźnionego detektywa Macieja. Okazuje się, że w rzekomym zaginięciu córki maczała palce... teściowa.
Znacie zapewne to powiedzenie, że z rodziną
to wychodzi się najlepiej na zdjęciu. W porównaniu z powieściową Idą, teściowa z kawałów to pikuś 😝 Pomimo że to taka kobieta - do rany przyłóż, a od razu gangrena, to nie da się jej nie lubić. Autorka świetnie wykreowała postacie, tworząc znakomitą komedię omyłek. Są humorystyczne dialogi, jednak autorka nie unika też poważnych tematów. Zwraca uwagę na toksyczne relacje w rodzinie, syndrom matki kwoki.
Agnieszko, odpowiem Ci teraz na twoje pytanie: czy umiesz komediowo? Tak! Zdecydowanie tak! I mam nadzieję, że to nie ostatnia komedia w Twoim wydaniu.
Moja ocena: 9/10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Luna
Dzięki za fajną recenzję.
OdpowiedzUsuń