"TRUPOSZ ZA POTWIERDZENIEM ODBIORU" Monika B. Janowska

W życiu zdarzają się wzloty i upadki, ale to co przeżyła bohaterka tej powieści, to był istny łomot z wysokości.

Krzysztofa, po porzuceniu przez męża (czego jedną z przyczyn była jej potrzeba fizjologiczna w czasie podróży i zamiłowanie Waldemara do estetyki swojego auta), zostaje "zaatakowana" opieką przez starsze pokolenie. Najpierw wprowadza się do niej teściowa, zniesmaczona zachowaniem swojego syna, a zaraz potem rodzicielka Bożenna. Typowa, do tej pory, kura domowa, musi przewartościować swoje życie i iść do pracy, bowiem pieniądze same z nieba nie spadną, a alimenty na bliźniaczki to kropla w morzu potrzeb. Zatrudnia się w firmie kurierskiej, w której pracuje jej sąsiad. 

Pierwszy dzień pracy dla każdego jest stresujący, ale ten dzień Krzysia zapamięta na zawsze. W sąsiadujacym bezpośrednio z firmą kurierską zakładzie zostaje odnaleziony jego martwy właściciel. Okazuje się, że denat był uczniem jej matki, dlatego też cała ekipa (Krzysztofa, mama, teściowa i sąsiad) postanawiają rozwiązać sprawę śmierci Staszka Migotki. 

Komedia kryminalna to gatunek tej książki. Oprócz trup(osz)a "objawia" się w niej znakomity humor autorki, który niejednokrotnie miałam okazję poznać. I przyznam, że przebywanie w towarzystwie Moniki B. Janowskiej to najlepsze ćwiczenia mięśni brzucha przez śmiech. Mocna stroną powieści są: zagadka, dialogi, zabawne sytuacje oraz realistyczność postaci. Jeżeli szukacie lekkiej lektury na letnie, ciepłe dni, to ta jest idealna.