"HORMONIA" Natasza Socha

Autor: Natasza Socha
Wydawnictwo PASCAL
Ilość stron: 345
 "To, czego nam wszystkim brakuje, to hormonia. Harmonijne hormony. Zgoda na to, że czas płynie, że zmarszczki mają prawo wygnieść nam twarz, że czasem masz ochotę wykąpać się nago w jeziorze, a innym razem zabić."

 Czy można dopiero zacząć żyć, mając 46 lat? Okazuje się, że tak.
Niesamowita komedia obyczajowa Nataszy Sochy, która poza dozą humoru, zawiera także mądre i życiowe przesłania.

"Kalina, lat czterdzieści sześć, kobieta nieuprawiająca seksu od wstydliwie długiego czasu, zbliżająca się do menopauzy i pozbawiona własnego zdania". Wychowywana pod kloszem, mieszkająca wraz z córką Kirą u swojej matki Konstancji, niemająca własnego zdania i bojąca się przeciwstawić rodzicielce. Tak przedstawia się portret głównej bohaterki, która pewnego dnia napotyka w lokalnej gazecie nietypowy anons.
 "Impuls, który dotknął Kalinę, zamknięty był w małej ramce, w dziale gazetowych anonsów towarzyskich. Ogłoszenie było idiotyczne, bo tylko idiota mógł się nad nim chociaż przez chwilę zastanowić."
Czy jedno dziwne ogłoszenie i spotkanie na swojej drodze "słabo uposażonego finansowo, lekko depresyjnego i odrobinę schorowanego" czterdziestolatka spowoduje u niej zmianę życiowych poglądów?
Ten słabo uposażony i schorowany czterdziestolatek to Kosma. Jego postać początkowo mnie drażniła, lecz z chwilą przewracania kolejnych stron powieści zyskiwał coraz bardziej w moich oczach. Okazał się w rezultacie miłym, ciepłym człowiekiem, który wie, czego chce i pomaga Kalinie odhaczać kolejne punkty z jej listy marzeń do spełnienia. Zaś postacią całkowicie przeciwstawną do Kosmy jest Konstancja. To typowa "matka kwoka", która nie chce wypuścić swojego dziecka spod skrzydła i  pragnie we wszystkim decydować za nią. Czy Kalinie uda się odciąć pępowinę i odważy się postawić na swoim?

Natasza Socha pokazuje, że na zmiany nigdy nie jest za późno i w każdym wieku można zacząć spełniać swoje marzenia.  Ukazuje również toksyczną relację łączącą matkę z córką, której to konsekwencją mogą być: zalęknienie czy rozpad małżeństwa. Można więc powiedzieć, że książka stanowi swoistą przestrogę przed tego typu zacieśnianiem więzi i przesłanie, że nikt za ciebie życia nie przeżyje.
"Dwie przedstawicielki tej samej płci żyjące przez całe życie (z małą przerwą) pod jednym dachem. Potem doszła kolejna. Trzy kobiety, jeden dom. Kalina wiedziała, że matka i córka to miłość, przyjaźń i wzajemne zwierzenia. Ale też zaborczość i rywalizacja. I ciągłe próby udowodnienia, kto ma rację."
  Czyta się przyjemnie, bo autorka ma lekki styl pisania, okraszony humorem, za co cenię sobie Nataszę jako pisarkę. Polecam i zabieram się za drugą część, by poznać dalsze losy bohaterów.



Komentarze

Popularne posty