"MORDERCZYNI" Sarah A. Denzil

 

    Po doskonałej debiutanckiej powieści, jaką było "Milczące dziecko", sięgnęłam po drugą książkę tej autorki. Zaintrygował mnie opis oraz chciałam się przekonać, czy jest również dobra, jak pierwsza.

   Postacią wysuwającą się na pierwszy plan w tym mrocznym kryminale jest Leah Smith, pielęgniarka szpitala psychiatrycznego w Crowmont. Poznajemy ją, kiedy przyjeżdża, wraz z bratem Tomem, do małej, spokojnej miejscowości w Hutton, niedaleko miejsca, gdzie zatrudnia się na oddziale Morton o zaostrzonym rygorze. Już w pierwszym dniu pracy otrzymuje pod opiekę trzy pacjentki, wśród nich Isabel Fielding, która jako 14-letnia dziewczynka została skazana za morderstwo młodszej od siebie o 7 lat Maisie Earnshaw. Maisie była sąsiadką i córką przyjaciół państwa Fielding. Pewnego słonecznego dnia znaleziono ją półnagą, okaleczoną, pośrodku stawu niedaleko posiadłości Fieldingów.
Co stało się tamtego dnia? Czy Isabel jest winna? Czy zabiła Maisie?

   Na te pytania próbuje znaleźć odpowiedź zarówno Leah, jak i dziennikarz James Gorden.

   "  - Zdradzić ci sekret? Nie zabiłam tamtej dziewczynki. - Przyłożyła palec do ust. - Ale o tym cicho sza."
   Pielęgniarka, poznając dziewczynę - jej spokój, opanowanie, talent malarski i miłość do ptaków - jest cały czas przekonana, że Isabel nie popełniła tej zbrodni i szuka na to dowodów. Wchodzi nawet w konszachty z dziennikarzem, który od siedmiu lat publikuje artykuły o tamtej zbrodni. Leah poświęca Isabel więcej czasu, niż innym swoim pacjentkom, a także zaczyna opowiadać jej o swoim "pokręconym" życiu. Być może dlatego, że sama wiele przeszła i obwinia się za śmierć matki, za to, że nie zdołała uratować jej z rąk ojca oprawcy, a panna Fielding potrafiła słuchać. Być może dlatego, że Leah nie miała przyjaciół. Jej jedynym przyjacielem okazał się Seb Braithwaiter, jeden z braci farmerów, którzy budzili strach wśród mieszkańców miasteczka. To on pomaga jej poradzić sobie z koszarami i halucynacjami, jakie ją prześladują oraz udziela wsparcia w opiece nad Tomem - homoseksualnym nastolatkiem.

   "Morderczyni" to świetny, zatrważający i mocny thriller psychologiczny. Autorka kryje pod postaciami bohaterów wiele emocji. Doskonale kreuje charakterystykę postaci, aby "książkowy pożeracz" mógł zrozumieć przyczyny postępowania bohaterów oraz to, co dzieje się w ich głowach. Dezorientuje czytelnika, ponieważ miałam czasem problemy z odróżnieniem rzeczywistości od halucynacji, lecz cała fabuła jest tak poprowadzona, że to bawienie się z czytelnikiem jest przemyślane i celowe.
   Sama fabuła jest podzielona na dwie części: pierwsza spokojniejsza, gdzie akcja rozgrywa się w większości w szpitalu oraz w domu Leah; druga zaś bardziej wartka, przyśpieszająca bicie serca.
Zakończenie jednak zaskakuje i...staje się wstępem do drugiej części.

Komentarze

Popularne posty