"(NIE) PIĘKNOŚĆ" Natasza Socha


"KIEDY JESTEŚ SZCZĘŚLIWA,  JESTEŚ AUTOMATYCZNIE PIĘKNA".

   Są autorzy,  których chciałoby się nieustannie czytać. Są książki , które nie chce się odkładać na półkę. Do takich należą z pewnością powieści Nataszy Sochy. Jej ostatnie: "(Nie)Miłość" i "(Nie)Piekność" jednocześnie mnie rozśmieszały i wzruszały. Jednak, co ważne, zawierają życiowe prawdy i to tak znamienne dla wielu osób.

  Nasturacja, pomimo ładnego imienia, wcale nie może pochwalić się wspaniałą urodą. Za to Bóg obdarował ją talentem pisarskim. Jako ghostwriter, nie musiała spotykać się z fanami, tylko pracowała spokojnie w swoich czterech ścianach, w ulubionym, powyciąganym swetrze, nie narażając się na niepochlebne opinie na temat swojej urody. Kiedy szef zaproponował jej pojawianie się w wydawnictwie dwa razy w tygodniu, jej wewnętrzny spokój został nieco zachwiany, gdyż "nie lubiła wystawiać się na publiczny widok". Za to lubiła obserwować piękno, a najlepszy widok na nieskazitelną  urodę miała za oknem swojego mieszkania. Mieszkała tam bowiem Paulina - śliczna na zewnątrz, lecz kobieta smutna w środku. Ten smutek przejawiał  się w samotności. Jej atutem był jedynie atrakcyjny wygląd i zmysłowość, nie potrafiła natomiast swobodnie wypowiadać się, ani utrzymać przy sobie mężczyzny. Ktoś, kto jej nie znał, ślinił się na jej widok, jednak po kilku spotkaniach, traciła na wartości. Całkiem odmiennie niż Nasturcja, która przed poznaniem Pauliny, nie wierzyła że może mieć przyjaciół i to nie tylko wirtualnych. Zamknięta w swoim świecie, popada w coraz większą depresję. Dopiero przyjaźń z Pauliną oraz Karolem szczurołapem, zmienia jej tok myślenia i przywraca wiarę w siebie. Zaś piekna sąsiadka zaczyna dostrzegać pozytywy także w brzydocie.

"Brzydota zazwyczaj kojarzy nam się źle. Tymczasem, jeśli przyjrzeć jej się z bliska, może być całkiem ciekawa. Ekspresyjna, pełna grozy, niedomówień, dziwności. A to wielu ludzi fascynuje".

  Brzydki człowiek całe życie musi udowadniać, że może być fajny i jest coś wart poprzez swoje piękno wewnętrzne, bo tak naprawdę uroda przemija, a to co w środku pozostaje.

"Człowiek brzydki całe życie próbuje udowodnić światu swoją wartość.(...) A i tak na koniec jest oceniany przez pryzmat błękitu swoich oczu i długości nóg".

Czym tak naprawdę jest uroda? 

  Według Nasturcji i Pauliny uroda była kwintesencją piękna, wyznacznikiem współczesnego świata. I niestety, trochę jest w tym prawdy.

"Jesteś ładna - przykuwasz wzrok, uwagę i wszyscy stają na głowie,  żeby Ci się jakoś przypodobać. Jeśli odbiegasz od ogólnie przyjętych standardów, wywołujesz co najwyżej zniecierpliwienie i jakąś ogólną niechęć. Jeśli przydarzy Ci się to raz, nie przejmujesz się tym specjalnie, ale kiedy notorycznie ocena twojej osoby wypada słabo, zaczynasz zastanawiać się nad sensem życia".

   Powieść przypomina mi bajkę o brzydkim kaczątku, niechcianym, odpychanym, tylko z ta różnicą,  że w bajce poznano się na kaczątku dopiero, kiedy stało się pięknym łabędziem  (a więc uroda, niestety, wygrała), zaś w "(Nie)Piękności" bardzo duże znaczenie miało  jednak wewnętrzne piękno. I tutaj Natasza Socha zawiera konkretne przesłanie: byśmy byli odważni, pozytywnie nastawieni do swiata, do życia i uśmiechnięci. Wtedy inni dostrzegą w nas atrakcyjność.

"A wiesz do kogo odszedł ojciec? (...) Do bardzo przeciętnej, trzy lata starszej kobiety, która ciągle się uśmiechała (...) A on po prostu wybrał zupełnie inne piekno".

   Chciałam podziękować autorce za poczucie humoru i tak fantastyczne podejście do tematu - zarówno w (Nie)miłości, jak i w (Nie)piękności. I nie sposób nie zawrzeć tu tylu prawdziwych cytatów. Człowiek jest tylko człowiekiem i może się w życiu pogubić, lecz po to są bliskie nam osoby, czy jak przypadku tych książek, autorzy, by nam przypominać, że każdy jest wartościowy i nie należy oceniać ludzi po urodzie, tak jak książki po okładce.

"Zawsze lubić siebie. Za drobiazgi, za małe kroki, za to, że po każdym upadku jakoś jednak się wstaje. Za marzenia, do których się dąży. Za wyzwania, które się sobie stawia i które udaje się spełnić".

  Przeczytałam z przyjemnością. Polecam!

Moja ocena 8/10

Komentarze

Popularne posty