"DNI NASZEGO ŻYCIA 2" Małgorzata Mikos



"Ten świat to jeden wielki labirynt pełen przeszkód,  a życie to loteria".

 Osiemdziesięcioletni Piotr kontynuuje opowieść swojego życia i wspomina ogromną, odwzajemnioną miłość do ukochanej żony, potwierdzoną zdjęciami oraz listami. Ta podróż do minionych wydarzeń okazuje się, zarówno dla Piotra,  jak i dla sąsiadki Julity, niezbędna do oczyszczenia, pozbycia się swoich demonów z przeszłości oraz odnalezienia siebie. Ponadto ma być wiedzą dla przyszłych pokoleń o jego bezgranicznej miłości i poświęceniu Luizy, która wybrała miłość i szczęście zamiast posłuszeństwa rodzicom. Ta rodzinna, piękna i wzruszająca historia niesie ze sobą wiele wyrzeczeń i bólu, doświadcza bohaterów, którzy nie poddają się mimo przeciwności losu. Powtarzają, że trzeba żyć i pokonywać trudności: 

"Proszę , obiecaj mi, że będziesz jak ten motyl. Będziesz cieszyć się każdym danym ci dniem, wykorzystując każdą chwilę, każdą szansę na doświadczenie czegoś nowego, czegoś pięknego. I że nigdy nie pozwolisz, aby trucizna gnijącego świata cię zmieniła. Nie pozwól na to. Walcz każdego dnia, żyj według własnych zasad, nie daj się zniewolić nikomu ani niczemu. Bądź wolna". 

 Codzienny rytuał odwiedzania staruszka i spisywania jego wspomnień,  spędzania z nim czasu, przyczynił się do zawiązania się wspaniałej i ciepłej przyjaźni, wśród samotności, jaką przeżywają bohaterowie. Warto od czasu do czasu zatrzymać się i rozejrzeć dookoła. 

"Dzisiejsze pokolenie gubi się we wszystkim, co je otacza. Ludzie żyją otoczeni obrazami, dźwiękami, uciekającym czasem. Tracą możliwość obserwowania świata , odpoczynku potrzebnego dla ciała i umysłu. Nie znają już czegoś takiego jak zatrzymanie się w miejscu i przyjrzenie temu, co mają tuż obok, na wyciągnięcie ręki. Gwar, pośpiech, ciągły tłum i chaos na ulicach oraz w nas samych - to przytłacza".

 Ta powieść to przepiękna, wzruszająca historia naszpikowana emocjami. Przy jej czytaniu uroniłam niejedną łzę. Niesie ze sobą ogromne pokłady niesamowitych i misternie utkanych słów, mądrych przemyśleń. Autorka chce nam przekazać, że nie warto chować urazy, że trzeba w życiu walczyć o swoje, nie dawać się przeciwnościom losu i zawsze mieć nadzieję. Że warto czasem uśmiechnąć się do sąsiada, zaoferować bezinteresowną pomoc, bo nigdy nie wiadomo, co szykuje dla nas los. 

Małgorzata Mikos pisze pięknie i uważam, że ma niemasowity dar przerabiania emocji na słowa. Tak, jak ta opowieść wnikęła głęboko w bohaterkę powieści i powierniczkę rodzinnych sekretów, tak samo wnika w czytelnika i pozostawia w nim ślad, a z pewnością też odrobinę zadumy nad własnym życiem. 

"Dni naszego życia 2" polecam, a za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu 


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty