"ELUL" Agnieszka Kuchalska



  Temat drugiej wojny światowej i Holocaustu był opisywany w literaturze wielokrotnie. Jednak, według mnie, najbardziej porusza jej obraz widziany oczyma kilkuletniego dziecka. Dziecka, które w swej niewinności niewiele rozumie. Które nierzadko pozostawione samo sobie walczy o przetrwanie w tym strasznym czasie. 

  "Elul" opowiada właśnie taką historię. Siedmioletnia dziewczynka po stracie mamy i ukochanego dziadka zostaje sama. Otuchy dodaje jej gałgankowa lalka Nasi i wymyślony przyjaciel. Dziewczynka nie rozumie okrucieństwa jakiego jest świadkiem, a którego później także sama doświadcza. 
 "Ze łzami w oczach szeptałam - Przecież jestem tylko dzieckiem! Sam mówiłeś, że dzieci muszą być szczęśliwe!" 
"Nie rozumiem, nic nie rozumiem! -Zapłakało moje serce. - Boli, wszystko mnie boli. Przecież tak nie wolno, nie można! - powtarzałam przez łzy." 

 Wojna odziera z godności i człowieczeństwa, zabiera poczucie bezpieczeństwa, nie sposób przewidzieć co się stanie dziś, jutro, pojutrze. Człowiek stara się przeżyć za wszelką cenę. A teraz pomyślmy, że w tym wszystkim, w centrum chaosu jest samotne, małe dziecko. Jakie ma szanse? Kto mu pomoże? 

 "Elul" to niesamowicie poruszająca historia zniewolonego narodu, ale przede wszystkim zgnębionego, upodlonego i samotnego małego dziecka. Nie sposób tej książki tylko przeczytać. Ją się przeżywa każdą komórką ciała. Bardzo często powtarzamy słowa "nigdy więcej". Nie chcemy żeby historia powtórzyła się. Ci, którzy przeżyli opowiadali o tym, my, którzy teraz żyjemy nie możemy zapomnieć. 
 "Wolność nie jest pustym słowem, ma kolor, zapach, smak, zrozumie to dopiero ten, kto zazna niewoli."

Magda

Komentarze

Popularne posty