"CZTERY LIŚCIE KONICZYNY" Weronika Tomala [RECENZJA PRZEDPREMIEROWA]

 

"Mojej uwadze nie umyka skórzany notes. Wciąż zamknięty leży dokładnie przed moimi oczami. Szlag! Wszystko przez niego. Co za paradoks. Martwy przedmiot doprowadził do tak skrajnej sytuacji".

Judyta, samotna pielęgniarka z sopockiej onkologii, znajduje w wyżłobionej w drzewie biblioteczce oprawiony w skórę notes, zawierający słowa, jak się później okazuje, Roksany do byłego chłopaka (będące intymną rozmową kochanków), jak i do znalazcy,  prosząc o zwrot notesu pod wskazany w nim adres. Z pewnością dziewczyna nie przejęłaby się prośbą nieznanej jej osoby, gdyby nie zawarte w nim zdania: "Nie dam Ci zatem nic w zamian, ale proszę, Ty daj mi dzisiaj szansę. Bo możesz uratować inne życie. Wiedz, że jest teraz w Twoich rękach. Jesteś za Nie odpowiedzialny". Wobec takich słów nikt nie przeszedłby obojętnie, a co dopiero empatyczna, wyczulona na ludzką krzywdę młoda kobieta. Nie spodziewa się jednak, że ten przedmiot przewróci jej życie do góry nogami i stanie się ważną częścią jej egzystencji, przygód i początkiem nowego życia.

Zeszyt ze skórzaną oprawą doprowadza ją do Mateusza, przystojnego, postawnego, władczego tatuażysty, który od roku boryka się w samotności z ogromnym wewnętrznym bólem. Ta wizyta,  początkowo uaktywnia w chłopaku pokłady agresji z powodu głęboko zakorzenionego żalu. Dopiero po zapoznaniu się z treścią przywiezionego przedmiotu, coś w mężczyźnie pęka. Część zagadki zostaje wyjaśniona, część nadal bez odpowiedzi.  Prosi Judytę, by wraz z nim odkryła prawdę. Zwykły notes staje się początkiem ich wspólnej historii.

Weronikę Tomalę, pomimo niedużego dorobku autorskiego, można śmiało określić urodzoną pisarką. Fabuły oraz styl jej książek są na wysokim poziomie i każdorazowo wciągają w swoje opowieści. "Cztery liście koniczyny" to powiesć z tych, które chwytają za serce. Wspaniała emocjonalna przygoda przeżyta wraz z bohaterami, nie pozwalała zmrużyć oka i oderwać się od książki. W tej powieści nic nie jest pewne: stajesz na rozdrożu i nie wiesz, którą drogę autorka wybierze. Niejednokrotnie uroniłam łzę i rozpadałam się emocjonalnie. Nie zawiodła mnie, choć po Nieprzegranym zakładzie już kolejne biorę w ciemno. Bardzo polecam!

Moja ocena: 10/10

Kategoria: literatura obyczajowa/romans
Wydawca: Zysk i S-ka 
Data wydania: 23.02.2021
Ilość stron: 300

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka 



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty