"SPRAWA SARY" Karolina Głogowska

 












Dawno nie wracałam myślami do czasów dzieciństwa. Dzięki książce Karoliny Głogowskiej wróciły wspomnienia lat 90-tych: sekrety, gumy turbo, krótkie koszulki z frędzelkami, buty "plastiki", magnetofony. Na samą myśl uśmiecha mi się buzia ☺️ Jednak książka wcale nie zawiera pozytywnych treści. Dużo w niej tajemnic i przytłaczających emocji.

Lipiec 1993 r. Witek, wraz z kuzynami i rodzicami przebywa na wakacjach w domu leśniczego w Brzezińcu. W tej samej miejscowości letniskuje Teresa wraz z córką Sarą. Dzieci codziennie chodzą kąpać się nad wodę i do lasu, zrywać maliny i jagody. Ot, beztroskie wakacje. Jednak dla Witka i jego przyjaciół to lato nie należało do szczęśliwych i na zawsze pozostanie w ich pamięci. Nawet po 27 latach kładzie cień na dorosłego już Witolda. Kiedy w telewizji widzi wzmiankę o Sarze, jako jednej z zaginionych, lipiec '93 wraca jak bumerang i odbija się rykoszetem na jego zdrowiu. Pojawiają się wizje z dzieciństwa, które męczą go w czasie ataków epilepsji. Teraz 40-letni Witold, dziennikarz, nie spocznie, dopóki nie dowie się, co stało się z trzynastoletnią wówczas Sarą. Prowadzi własne śledztwo, dzięki któremu odkryje wiele mrocznych sekretów tamtych czasów.

Akcja powieści rozgrywa się w dwóch odstępach czasowych: w 1993 r. oraz w 2020 r. Przedstawiona jest z perspektywy Witka, jako głównego bohatera, zakochanego niegdyś w Sarze. Autorka zagląda do zakamarków ludzkiego umysłu i ukazuje nieprzyjemną prawdę. Książka mocno wciąga i do końca nie odpuszcza. Polecam!

Moja ocena: 9/10

Kategoria: thriller psychologiczny 
Wydawca: Wydawnictwo W.A.B.
Data wydania: 11.08.2021
Liczba stron: 336

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu W.A.B.



Komentarze

Popularne posty