"DZIEWCZYNKA Z CIASTECZKAMI" Ewa Formella

                                      

Wiele dobrego słyszałam o powieściach Ewy Formelli, aż postanowiłam sama sprawdzić. Swoją przygodę z piórem autorki rozpoczęłam od "Dziewczynki z ciasteczkami". I jednocześnie jest to moja pierwsza, tegoroczna historia świąteczna.

Czy jedna kilkuletnia dziewczynka potrafi rozgrzać najbardziej zamarznięte serca? Otóż tak. Zosia, rozkoszna mała gaduła, która wypuszcza słowa z szybkością karabinu, jest osóbka lubianą pośród sąsiadów kamienicy, w której mieszka z mamą. Iza Górecka sama wychowuje Zosię. Całymi dniami pracuje, by utrzymać siebie i córkę i nie może poświęcić dziewczynce zbyt wiele czasu. Jest przemęczona, a nawet popada w depresję. Zosia, w miarę swoich możliwości, opiekuje się mamą i utrzymuje porządek w domu. Po lekcjach codziennie przebywa u sąsiadki z parteru, którą nazywa babcią Krysią. To ona, podczas nieobecności Izabeli, karmi dziewczynkę i spędza z nią czas, między innymi piekąc ciasteczka, które później Zosia potajemnie sprzedaje. 

Ta mała, odważna i sympatyczna dziewczynka zdobywa uczucia każdego, z kim się zetknie. Potrafi roztopić nawet serce najbardziej zatwardziałego i gburowatego osobnika kamienicy z drugiego piętra, Jerzego Witenberga, zwanego przez nią i babcię Krysię Dżonem Wejnem. Ma doskonały dar łączenia ludzi, nie tylko przed świętami.

"Dziewczynka z ciasteczkami" oczarowała mnie od pierwszych stron. To ciepła, pełna miłości, dobroci, przedwojennych wspomnień i gdańskich legend opowieść. Pokazuje, jak uśmiech, szczerość dziecka i oddanie może otworzyć oczy i ludzkie serca. Przepiękna i wzruszająca książka. Z czystym sumieniem polecam!

Moja ocena: 10/10

Kategoria: powieść obyczajowa
Wydawca: Wydawnictwo Filia
Data wydania: 22.09.2021
Liczba stron: 344

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Filia



Komentarze

Popularne posty