"SIŁA KOBIET" Barbara Wysoczańska
"Polska jest na etapie rozwoju, więc my, jako obywatelki, musimy głośno domagać się istnienia w tym państwie. Nie można nas ignorować! Musimy dawać świadectwo, że kobieta jest ważna i jej głos jest ważny".
Od "Narzeczonej nazisty", czyli pierwszej powieści Barbary Wysoczańskiej, zapałałam miłością do stylu autorki. "Siła kobiet" utwierdziła we mnie tylko przekonanie, że jest to autorka, po której książki będę sięgać w ciemno.
"Ta blizna to pani doświadczenie... I siła. Kobiety mają w sobie ogromną siłę i pani o tym wie, Rozalie".
Rozalię Lubowidzką, żonę zastrzelonego posła na sejm II Rzeczpospolitej, poznajemy jako szczęśliwa trzpiotkę, parę lat przed ślubem, kiedy mieszkała jeszcze we Francji. Jej pasją było tworzenie perfum, a wiedzę czerpała od perfumiarza Lamara. Niedługo potem przeprowadza się do Polski i wychodzi za Ignacego Lubowidzkiego. Życie wspomina jak piekło. Bita, poniżana, gwałcona, nie miała prawa głosu. Z wesołej dziewczyny stała się smutną, zgorzkniałą kobietą. Dopiero, po śmierci męża, kiedy otrzymuje list od jego kochanki z prośbą o pomoc, jej życie zaczyna się zmieniać. Wyprowadza się z Kargomina i postanawia zawalczyć o siebie, Zuzannę i Lili.
Oprócz Rozalii i Zuzanny, należy wspomnieć także o Adzie, siostrze Gustawa i Ignacego oraz ciotce Klarze. Ta pierwsza, zniewolona przez matkę, postanawia wyrwać się ze szponów dotychczasowego życia i zawalczyć o swoje marzenia. Ta druga zaś, jako feministka i aktywistka, pomaga kobietom w walce o swoje prawa.
"Siła kobiet" to piękna i wzruszająca powieść o zmaganiach kobiet o swoje prawa, o sile ich charakteru, jak i sile ich miłości. Osadzona w realiach dwudziestolecia międzywojennego, nawet w obecnych czasach, nosi ważny, ponadczasowy przekaz. Chapeaus bas za styl, za fabułę i za odważny kobiecy "głos".
"Nie jesteś gęsią, za jaką cię brałam! Masz charakter, dziewczyno! Niejedna na twoim miejscu nie miałaby odwagi żądać tego, co ty, ani tym bardziej stanąć twarzą w twarz z kochanką męża!".
Moja ocena: 10/10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Filia
Komentarze
Prześlij komentarz