"ZAPACH BZÓW". SAGA DWORSKA. Krystyna Mirek

Jestem wielbicielką powieści Krystyny Mirek. Cudowne, lekkie pióro autorki, ciekawe fabuły przekładają się na bardzo interesujące książki. Ta saga jest jednak inna, bajkowa. Czytając ją, czułam się jak w jakiejś baśni.

Znacie zapewne wiele opowieści o księżniczkach i księciach, np. "Księżniczka na ziarnku grochu", "Księżniczka żaba", "Książę i żebrak". Głównym tematem jest, oczywiście, miłość, a zakończenie brzmi: "...i żyli długo i szczęśliwie". Czy tak też będzie w przypadku tej Sagi? Tego nie wiem. Jednak w każdej klechdzie, zanim młodzi się odnajdą czy poznają, muszą przejść wiele prób. Tak też było w przypadku Dominika i Julianny. 

Dominik, syn zamożnego właściciela dworu Podhorskich, szykuje się na ślub starszego brata. Uważa, że życie jest niesprawiedliwe: bratu przypadła najpiękniejsza partia w okolicy (w której sam się podkochuje) i majątek. Żyje zawsze w jego cieniu, co nie do końca mu odpowiada. Gdyby wiedział, co za chwilę się zdarzy, cofnąłby słowa wypowiedziane parę minut wcześniej: 

"- Cisnąłbym tym wszystko i wyjechał gdzieś daleko! (...)

- Czego by tam panicz szukał w tym wielkim świecie? (...) U nas przecie wszystko jest - dodał z przekonaniem.

- Ale nie dla młodszych synów - upierał się Dominik. - O nich nikt nie myśli! Liczy się tylko Franciszek. Starszy, na dodatek taki przystojny".

Rodzinę Dominika, w dniu ślubu brata spotyka tragedia, a on sam zmuszony jest uciekać jak najdalej. W ucieczce towarzyszy mu najlepszy przyjaciel, parobek Józek. W tym czasie pokonuje wiele trudnych chwil, z dziedzica staje się zwykłym włóczęgą.

Julianna także pochodzi ze szlachetnego rodu, jednak jest jedynaczką. Jej ojciec lekką ręką wydaje pieniądze, przez co wkrótce mogą stracić cały majątek. Jedynym wyjściem jest wydać piękną Juliannę za mąż. Tymczasem dziewczyna żyje po swojemu: w tajemnicy wymyka się do prababci Antoniny i leczy ludzi. Nie wie, co ma robić: postąpić według woli rodziców i wyjść za nieatrakcyjnego lecz bogatego i uratować w ten sposób majątek, a może uciec do prababci i żyć w lesie, uzdrawiając ubogich?

"W jej duszy ciągle walczyły dwa sprzeczne pragnienia: podobać się rodzicom i robić csensownego. Dlaczego to wciąż wydawało się nawzajem wykluczać".

Ach, co to za wspaniała opowieść, a raczej jej początek. Z niecierpliwością czekam na dalsze losy, które chciałabym poznać już dziś. Gdy tylko zaczęłam czytać,  nie mogłam się oderwać. Mądra, urzekająca, o poszukiwaniu własnej drogi i o wartości narodzin, która w tamtych czasach decydowała o wszystkim.

"Nauczono go, że o wszystkim decyduje urodzenie. To, z jakiego człowiek pochodzi rodu, ma znaczenie decydujące. Określa całe życie".

Ponadto ta historyczna, znakomita powieść wyróżnia się wyjątkowymi ilustracjami. Bardzo polecam!

Moja ocena: 10/10

Cykl: Saga dworska (tom 1)
Kategoria: literatura obyczajowo-historyczna, baśń
Wydawca: Wydawnictwo Zwierciadło 
Data wydania: 01.06.2022r.
Ilość stron: 304

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Zwierciadło.



 

Komentarze

Popularne posty