"MARZENIA SPEŁNIAJĄ SIĘ JESIENIĄ" Marta Nowik
Niedawno przeczytałam otulającą zimową historię, zaś teraz przed oczami mam opowieść o marzeniach i miłości z jesienną aurą w tle. I to debiutancką powieść.
Jesień, piękna, złota, liście mienią się kolorami, a w sercu Joanny, która pracuje w hospicjum dla dzieci, pustka. Odejścia małych pacjentów, jak i śmierć narzeczonego, odbijają się na jej samopoczuciu. Smutek, jaki w sobie nosi próbuje zagłuszyć pracą i rozmową z przyjaciółmi. Jednak niektórzy przyjaciele okazują się fałszywi.
Po sąsiedzku wprowadza się Kamil. On również ucieka przed przeszłością. Wyprowadza się z Warszawy i trafia do Białegostoku. Próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Poznaje Joannę. Między tymi dwojga ludźmi nawiązuje się przyjacielska relacja, a z czasem coś więcej. Na przeszkodzie do ich szczęścia pojawiają się nieprzychylne osoby.
To piękna historia, która zaciekawiła mnie od pierwszych stron. Czuć w niej: miłość, zazdrość, żal, smutek, ale i nadzieję. Jedyne, co mi nie pasowało to zachowanie Joanny w stosunku do Huberta i Kamila. Bohaterowie nie poddają się i "gnają" do przodu. W tle przebija się jesień. Wśród szarości i melancholii przebłyskają promienie słońca, nadając barw światu i życiu.
Jak potoczą się losy Asi, Kamila, Stefana i Sandry? Dowiecie się sięgajac po "Marzenia spełniają się jesienią" i kolejną część: "Kiedy czasu już dla nas nie będzie".
Moja ocena: 7/10
Współpraca z autorką i wydawnictwem Novae Res
Nawet nie wiedziałam , że jest druga część. Pierwsza była fajna.
OdpowiedzUsuń