"SŁODKO-GORZKI" Patrycja Żurek

Moje pierwsze zetknięcie z książkami Patrycji Żurek nastąpiło właśnie przy tej książce. Zawsze daję szansę nowym autorom  (zarówno debiutantom, jak i tym, którzy mają już spory książkowy dobytek) przebić się do mojego literackiego świata. Jedni pozostają w nim na dłużej, inni są tylko na chwilę. Do której grupy zaliczy się autorka?

Przede wszystkim porusza ona bardzo trudną i kontrowersyjną tematykę LGBT. Chociaż w dzisiejszych czasach inność jest bardziej akceptowana i traktowana jako coś naturalnego, to jednak dla wielu jest to jeszcze temat tabu. Na pierwszy plan wysuwa się ocena miłosnej odmienności Witalija. Kiedy odkrywa, że jest gejem, przeżywa bardzo trudne chwile. Analizuje swoje postępowanie oraz zachowania w stosunku do niego. Podczas, gdy on jest w stanie zaakceptować swój homoseksualizm, nie potrafi zrobić to jego ojciec. Bo"co ludzie powiedzą", przecież jest kandydatem na polityka, a takiemu wypada mieć przykładną rodzinę. 

To, co z zewnątrz wygląda na idealne, często "gnije" od środka. Większość rzeczy robione jest na pokaz - tylko PO CO? Czy nie lepiej spróbować zrozumieć innych? Nie ma jednostajnej odpowiedzi na to pytanie. Każda decyzja niesie za sobą konsekwencje. Jedno jest pewne: wspierajmy swoje dzieci, starajmy się dać im poczucie bezpieczeństwa i bądźmy po ich stronie, bo uszczęśliwianie na siłę, może przynieść odwrotny skutek.

Choć tematyka ważna i z książki można wyciągnąć morał, to średnio mi się ją czytało. Parokrotnie nie miałam ochoty do niej wracać. Nudziła mnie. Jednak dam autorce jeszcze szansę. 


Komentarze

Popularne posty