"SPOTKAMY SIĘ WE ŚNIE" Jolanta Kosowska, Marta Jednachowska

Zastanawiam się, czy świadome sny, takie jakie opisują autorki, są możliwe. Jednak w temat nie wnikam. 

Oliwia jest pisarką pracujacą w domu. Jej powieści nie są zbyt dobrze odbierane. Jest w związku z Cezarym, mającym własną firmę. Zapracowany Czarek nie ma dla niej zbyt wiele czasu. Praca pochłania go, co nie podoba się dziewczynie. Na szczęście ma jeszcze przyjaciół: Tomka, spełniającego jednocześnie rolę jej manadżera oraz Magdę. W dodatku, w jej rodzinnym domu, matka uważa ją za nieudacznicę.

Ostatnio w jej życiu pojawiają się dziwne sny. Codziennie spotyka w nich tajemniczego mężczyznę o imieniu Miron. Przy nim czuje się bezpieczna i kochana. Dowiaduje się od Mirona, że nad snami można zapanować i próbuje to robić. Czy uda jej się? Czy Miron istnieje naprawdę, czy to tylko wymysł wyobraźni Oliwii?

W większości, rozdziały rozpoczynają się snem Oliwii, potem fabuła powraca do świata rzeczywistego. Książki Pani Joli zawsze wciągały mnie już od pierwszego rozdziału. Tym razem było inaczej. Bo i powieść pisana w duecie, i fabuła wyjatkowa. Poczatkowo książka mnie nie intrygowała. Jakieś dziwne sny: smoki, potwory - jak z filmu science-fiction. Jednak z każdym przeczytanym rozdziałem, coraz bardziej mnie wchłaniała, by na końcu całkowicie zaskoczyć. Wszystko, od początku, łączy się w piękną całość. Wyjątkowa, intrygująca. Serdecznie polecam.




Komentarze

Popularne posty