"MEMORIA" Davis Lagercrantz


Przy książce"Memoria", drugiej części serii z psychologiem Hansem Rekke i policjantką Micaelą Vargas, pierwszy raz miałam styczność ze szweckim kryminałem. Kilka lat temu utarło się przekonanie, że literatura skandynawska z gatunku kryminologii jest najlepsza. Czy mogę zgodzić się z tym twierdzeniem?

Czternaście lat temu znika kobieta, żona Samuela Lindmana, analityczka bankowa. Niedługo potem jej szczątki zostają znalezione w Hiszpanii. Kiedy Samuel jest przekonany, że został wdowcem, kilkanaście lat później otrzymuje zdjęcie, na którym widnieje jego zmarła żona Claire. Czy to faktycznie ona? Sprawą zajmuje się Micaela. Wraz z Hansem przechodzą kryzys w związku, jednak jego bystre oko i analityczny umysł są potrzebne do rozwikłania tej zagadki. Służbowe konszachty, przeszłość Claire i Rekkego nie są tu bez znaczenia. Chęć zemsty zbiera żniwo śmierci.

Czytając ten kryminał musiałam przystopować, na bieżąco analizować sytuację (jak profesor Rekke). Do połowy książki poznawałam różnorakie wątki, które dopiero w połowie książki zaczęły się łączyć i nabierać spójnego charakteru. Ten kryminał stopniowo wciągał mnie w swoją grę, gdy coraz więcej elementów wskakiwało na odpowiednie miejsca. Gdyby tak przyjrzeć się głębiej postaciom, to są one bardzo dobrze scharakteryzowane. Można bliżej się przyjrzeć ich psychologicznym stronom. Vargas bedzie musiała dokonać wyboru między rodziną a sumieniem.

Odpowiadając na powyżej zawarte pytanie "czy uznaję skandynawskie kryminały za najlepsze?", po jednej książce nie jestem w stanie tego stwierdzić. Mogę natomiast, z czystym sercem, napisać, że rodzime książki, z tego gatunku, nie są wcale gorsze, a w wielu przypadkach nawet lepsze. Mimo wszystko "Memoria" podobała mi się.

Komentarze

Popularne posty